Anonim o książkach, czyli o Eleonorze i Parku słów kilka

Witajcie kochani!

Jako, że bardzo lubię czytać książki postanowiłam napisać moją pierwszą w życiu recenzję książki, która nie jest do szkoły.
Tym samym postanowiłam otworzyć nową serię na bloga, która będzie poświęcona książkom. Jeśli jesteście zainteresowani 
Zapraszam!



 Dziś słów kilka poświęcę książce pod tytułem "Eleonora i Park" autorstwa Rainbow Rowell.



Książka trafiła w moje ręce, ponieważ nie chciałam przestać czytać ale przed początkiem roku szkolnego nie mogłam się na niczym konkretnym skupić więc czytanie "Anny Kareniny" nie wchodziło w grę. Postanowiłam więc przeczytać książkę, którą widziałam kilka razy na polskich booktubach i blogach. Pomyślałam czemu nie i kliknęłam zamów razem z innymi książkami, które towarzyszą mi podczas "pożegnania wakacji".

Po takim krótkim wstępie przejdźmy może do opisu książki

***

Eleonora... Nie sposó jej nie zauważyć: rude włosy, dziwne ciuchy, Czyta mu przez ramię. Uważa Romea i Julię za bogate dzieciaki, które dostawały wszystko co chciały. Najbardziej nie lubi weekendów, bo spędza je bez niego

Park... Dobrze mu w czerni. Denerwuje się, gdy musi prowadzić samochód w obecności taty. Uwielbia imię Eleonory i nie skróciłby go ani o sylabę. Wie, która piosenka jej się spodoba, zanim ona zacznie jej słuchać. Smieje się z jej dowcipów, zanim ona dotrze do puenty.

Oto tocząca się w ciągu jednego roku szkolnego opowieść o dwojgu szesnastolatkach urodzonych pod nieszczęśliwą gwiazdą- dość mądrych, by zdawać sobie sprawę, że pierwsze miłości prawie nigdy nie udaje się przetrwać, ale na tyle odważnych i zdesperowanych, by dać jej szansę.

***
Oto opis na odwrocie książki ja wam nie będę zdradzać fabuły, którą albo już znacie albo nie i dlatego jej nie napiszę, więc przejdźmy do mojej opinii.

Książka moim zdaniem jest bardziej skierowana dla nastolatków jednak nie chcę zniechęcać starszych osób, bo książka nie jest tylko o nastoletniej miłości ale porusza też inne problemy, które są istotne, dlatego właśnie ta książka nie jest tylko i wyłącznie przesłodzonym romansidłem dla nastolatek. Wydaje mi się, że takie przesłodzone romansidła są mniej więcej takie:

On suną powolnym krokiem po rozgrzanym piasku wzdłuż linii morza zastanawiając się czy ona czuje do niego to samo nie spodziewał się, że jego myśli mogą ją urzeczywistnić. Ze swoich myśli wydarł krzyk mew o poranku podniósł oczy na wschód słońca i zobaczył cień.. Jakże podobny był ten cień do tej ukochanej postaci, która była coraz bliżej i bliżej, a on swoimi komórkami sercem płucami wątrobą trzustką, a nawet młoteczkiem w uchu pragną jej obecności. W pewnej chwili uświadomił sobie, że to jego ukochana nie panując nad sobą puścił się pędem w jej stronę, czuł, że niosą go skrzydła aniołów zesłanych z niebios 


Potem się zaczną całować przez 5 stron.Potem jego myśli przez kolejne 10 oboje będą wspominać pocałunek i myśleć o sobie w nieprzyzwoity sposób.

Oczywiście "Eleonora i Park" jest książką urocza ale na swój sposób, bo ich miłość rozwija się powoli, to jest takie nieśmiałe, niewinne. Cała akcja zaczyna się w  1986 roku więc nie siedzieli na fb i na gg czy telefonie i nie wysyłali do siebie sms'ów tylko czekali na kolejny poniedziałek aż on przyniesie jej komiksy i będą mogli razem w autobusie je czytać.

Oprócz wątku romantycznego jest też poruszony wątek rodzinny Eleonory, nie będę zaczepiać Parka, bo on akurat miał szczęście, a Eleonora pod tym względem szczęściarą lekko mówiąc nie była, ponieważ była zastraszana, ojczym alkoholik więc sami sobie możecie resztę dopowiedzieć oprócz tego burza rudych włosów dziwne ciuchy i ona nie miała figury modelki...  możecie zgadnąć co z tego wynika? Tak! Brawo! Ludzie jej nie lubią, bo jest inna co mnie zdenerwowało, bo każdy może ubierać się jak chce i może wyglądać jak chce więc dalej nie ogarniam co ludziom w tym przeszkadza i po jakiego grzyba się czepiają?

Nie chcę wam zdradzić całej fabuły więc już bez mojego filozofowania przechodzę do opinii

Pierwsza rzecz, która mnie odrzuciła to to, że autorka na początku książki powiedziała czytelnikowi co się stanie z bohaterami, a dopiero później poznajemy ich, co lubią i jak ta znajomość się rozwija.
Podobało mi się to, że oprócz miłości Parka i Eleonory są też poruszane ważne wątki jak rodzina Eleonory czy to, że ludzie ze szkoły jej nie akceptowali. Podoba mi się też to, że akcja dzieje się w takich, a nie innych latach, bo przyjemnie się czyta nie widząc jak narrator komentuje: "Weszła na fejsa i odczytała wiadomość",
do tego używało się kaset i walkmanów LUDZIE PAMIĘTACIE TO JESZCZE? Oni nie mogli puścić sobie sms'a na dobranoc tylko czekać na poniedziałek i pisać listy. Jak dla mnie to romantyczne, a nie takie pójście na łatwiznę jak teraz czyli sms: "Dobranoc kociaczku mój :**** kc"  (sorry jestem dziwna i nie lubie skrótów typu cb kc cr itp)

Wracając jednak do książki, która jest głównym tematem postu i podsumowując moje wywody na temat i nie na temat to książka jest przyjemna na wieczór przy kominku i herbacie albo też na upalne dni kiedy mój mózg zapadał w hibernację i nie chciał się skupić na niczym konkretnym jest urocza, ponieważ naprawdę podoba mi się jak ta znajomość się rozwijała,a pomimo tej miłości autorka wcisnęła istotne tematy o których pisałam wyżej.
Książka warta uwagi chociażby dla relaksu więc przy leniwym dniu kiedy nic Ci się nie chce możesz sięgnąć po "Eleonorę i Parka".

Mam nadzieję, że zbyt dużo fabuły nie zdradziłam, bo pilnowałam żeby nie zgłębiać się w nią więc jeśli jest w koło Macieju powtarzane to samo to przepraszam!

Czy czytaliście książkę?
Co o niej myślicie?

Trzymajcie się!




Share this:

ABOUT THE AUTHOR

Hello We are OddThemes, Our name came from the fact that we are UNIQUE. We specialize in designing premium looking fully customizable highly responsive blogger templates. We at OddThemes do carry a philosophy that: Nothing Is Impossible

2 komentarze:

  1. Skoro już na początku dowiadujemy się co się dzieje z bohaterami, to nie jest to książka dla mnie. Uwielbiam czytać, ale taki zabieg mnie po prostu zniechęca i odrzuca:(
    Pozdrawiam, minimalnia.blogspot.com :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zniechęcaj się! Wystarczy przerzucić jedną początkową stronę i nie poznasz zakończenia, a do tej strony możesz wrócić po przeczytaniu ;)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :**